9 lipca 2021 r.,
godz. 21:00
Ciepły wieczór na Rynku, na wygodnym leżaku, w towarzystwie przyjaciół i znajomych i…do tego kinowa uczta. Taaak! Wybraliśmy dla Was jedną z najlepszych (jeśli nie najlepszą), komedii minionego roku, która kilka miesięcy temu zrobiła wśród widzów wielką furorę, korzystając z chwilowego ponownego otwarcia sal kinowych. Ale zanim my mogliśmy zobaczyć ten film w polskich kinach, fabuła zatriumfowała na Festiwalu Sundance. Po tej premierze dystrybutorzy licytowali cenę za prawa autorskie, co skończyło się rekordem – Palm Springs został sprzedany za sumę 22 mln dolarów. To ogromna kwota, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że to kino niezależne
i debiut reżyserski Maksa Barbakowa.
Gdyby chcieć opisać ten obraz wsadzając w szufladki jakiegoś gatunku, to można by powiedzieć krótko, że mamy do czynienia z komedią romantyczną si-fi. Ale to za mało! Amerykanie mówią na takie filmy crowd-pleaser - czyli stworzone, by roztapiać serca tłumów.
A o czym to jest? Otóż beztroski Nyles (Andy Samberg) i zadeklarowana singielka Sarah (Cristin Milioti) poznają się na weselu w Palm Springs. Sztywna impreza niespodziewanie odsłania swój wybuchowy potencjał, kiedy okazuje się, że oboje zostali uwięzieni w pętli czasowej i w kółko przeżywają ten sam dzień. W sytuacji na pierwszy rzut oka beznadziejnej, Nyles i Sarah odkryją, jakie możliwości daje całkowita wolność. Wspólnie zrealizują najbardziej szalone pomysły, by przy okazji przeżyć najbardziej odjechany romans wszech czasów (źródło: filmweb.pl).
Absolutnie przezabawny, inteligentny i po mistrzowsku zagrany film! Tylko na Rynku w Mysłowicach. Zapraszamy.